Dnia 12 maja wczesnym rankiem grupa uczniów naszej szkoły wyruszyła w kolejną podróż po Polsce! Tym razem na miejsce naszych wojaży wybraliśmy Tatry. Po czułym pożegnaniu z rodzicami wyruszyliśmy w drogę!!!
Po kilku godzinach jazdy nadszedł czas na pierwszą atrakcję wycieczki - zwiedzanie Jaskini Wierzchowskiej leżącej na Wyżynie Krakowsko – Częstochowskiej. Jest to największa jaskinia na terenie Jury Krakowskiej, jej długość wynosi prawie 1000 m podziemnego labiryntu. Trasa turystyczna wiodła przez bajkowe w wystroju i ukształtowaniu sale i korytarze. Ściany i strop komór pokrywa ładna szata naciekowa. Wnętrze jaskini budziło zainteresowanie wśród naukowców już w XIX w. Podczas prac archeologicznych znaleziono fragmenty naczyń, narzędzi, ślady po ogniskach. Natrafiono również na kości niedźwiedzi jaskiniowych, hien oraz innych zwierząt występujących na tym obszarze w epoce lodowcowej. Dużą atrakcją dla nas były śpiące nietoperze (gł. podkowce małe) oraz pająki meta menardi.
Po poznaniu tajemnic jaskiniowego świata wyruszyliśmy w dalszą drogę. W godzinach wieczornych dotarliśmy do celu! Jak miło było poczuć się w pensjonacie „Borowy” w Białym Dunajcu dosłownie jak w domu. Tak zawsze jest u p. Bożenki!
Kolejny dzień również przyniósł moc wrażeń. Po trudach, znojach oraz pysznej szarlotce spałaszowanej z wielkim smakiem w schronisku, zdobyliśmy szczyt o pięknej nazwie „Grześ”, mający wysokość 1653 m n.p.m. Widoki podczas wędrówki zapierały dech w piersiach. Wszędzie, gdzie okiem sięgnąć widać było zaśnieżone szczyty Tatr! Nie omieszkaliśmy oczywiście porzucać się śnieżkami po drodze J To nie lada atrakcja w środku maja!
Tego samego dnia w godzinach wieczornych odwiedziliśmy Termy Bania w Białce Tatrzańskiej, gdzie oddaliśmy się harcom wodnym. Był również czas na słodkie leniuchowanie. Na długo zapamiętamy obrazek okazałych szczytów górskich, które było widać z basenu.
Kolejnego dnia pogoda troszkę pokrzyżowała nam plany. Deszcz nie pozwolił nam na wędrówki górskie. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Odwiedziliśmy Bachledówkę oraz poznaliśmy atrakcje Zakopanego. Z Krupówek wróciliśmy z licznymi pamiątkami. Wieczorem miłośnicy kąpieli wybrali się na basen termalny w Szaflarach.
Czas szybki mija, więc nie wiadomo kiedy, a nadszedł czas powrotu do domu. W czwartek z łezką w oku pożegnaliśmy góry i ruszyliśmy na podbój Krakowa. Zwiedziliśmy m.in. Kościół Mariacki, Wawel, Stare Miasto, Sukiennice. Trochę zmęczeni, ale zadowoleni „zapakowaliśmy się” do autokaru i wyruszyliśmy w drogę do domu.
W Bratianie całych i zdrowych witali nas stęsknieni rodzice.
Wszystko, co dobre kiedyś się kończy, wycieczka również. Ale to, co zobaczyliśmy i przeżyliśmy na długo zostanie w naszej pamięci. Za rok na pewno będzie kolejna wyprawa!!!
Opiekę nad wycieczkowiczami pełnili: p. Aldona Wieczerzycka, p. Marta Sienkowska, p. Dorota Lipska i p. Maciej Dąbrowski. Organizatorem wycieczki było Biuro Turystyczne „Tramp” z nowego Miasta Lub.
Zdjęcia w galerii.